Bałtyk Gdynia - Gwardia Koszalin 3:1 [relacja]

Bałtyk Gdynia wygrał 3:1 (2:0) z Gwardią Koszalin! Do bramki trafiali Filip Sobiecki (37’ 69’) i Michał Marczak (38’). Dla przyjezdnych strzelił Sebastian Ginter (64’). Drużyna nie załamała się po zeszłotygodniowej porażce, pokazała wolę walki, umiejętności i zasłużenie wygrała. Wygrała drużyna zdecydowanie lepsza.

Tydzień temu do przerwy przegrywaliśmy 0:4. Dziś przy dobrej skuteczności powinniśmy prowadzić 4:0. Okazji ku temu wynikowi nie brakowało. Nie minęło dwadzieścia minut meczu, a my już stworzyliśmy trzy dogodne sytuacje bramkowe. Celności zabrakło Jakubowi Biskupowi, Sebastianowi Bartlewskiemu i Bartoszowi Sobczakowi. Po kwadransie lekkiego przestoju ponownie dobrze zaatakowaliśmy i tym razem już cieszyliśmy się z prowadzenia. Asystę zaliczył Arkadiusz Korpalski, a z gola cieszył się Filip Sobiecki. Zespół zadedykował gola dziewięciodniowej córeczce Michała Marczaka. Rodzicom gratulujemy i życzymy pociechy z maleństwa. Po siedemdziesięciu sekundach oglądaliśmy drugiego gola. Strzał Bartlewskiego wypluł bramkarz i Marczak bez problemu podwyższył prowadzenie. Rywale w pierwszej połowie byli tłem dla naszej drużyny. Nie zagrozili naszej bramce.

Po zmianie stron od razu szukaliśmy trzeciego gola. Precyzji tym razem brakowało dwukrotnie Sobieckiemu i raz Bartlewskiemu. Przed upływem godziny gry zanotowaliśmy pierwszy strzał gości, ale spokojnie interweniował Matysiak. W 64 minucie Gwardia strzeliła po rzucie rożnym bramkę kontaktową i poczuliśmy lekki niepokój. Trwał on pięć minut. Wtedy to dwubramkowe prowadzenie przywrócił Sobiecki. Filipowi podawał świeżo wprowadzony Krzysztof Garczewski, któremu zapisujemy 80% tej bramki. Najpierw popędził za mało dokładnym podaniem, wywalczył piłkę, wpadł w pole karnym i idealnie dograł Sobieckiemu. Byliśmy już spokojni o wynik. Kontrolowaliśmy grę i na luzie dowieźliśmy prowadzenie 3:1 do ostatniego gwizdka.

Gratulacje dla drużyny, że szybko zapomniała o wtopie w Środzie Wielkopolskiej. Trener szybko wyciągnął wnioski i przesunął Maksyma Demianchuka do środka pola, gdzie radził sobie dużo lepiej niż w roli stopera. Na środek obrony wskoczył Bartosz Sobczak, który zawody może zaliczyć do udanych. Do tego po pauzie za żółte kartki wrócił Marczak i od razu było widać więcej jakości w naszej grze ofensywnej. Gwardia zawiesiła dziś nisko poprzeczkę, ale i tak trzeba było ją pokonać. Nasz zespół to zrobił i chwała mu za to.

Za tydzień biało-niebiescy będą pauzować. Młodzież z Pogoni II Szczecin otrzymała powołania na zgrupowania młodzieżowych reprezentacji Polski i spotkanie zostało przełożone na 3 kwietnia (środa) godz. 11:00. Tak więc kolejny mecz zagramy ponownie w Gdyni. 29 marca (piątek) zmierzymy się z Chemikiem Bydgoszcz. Pierwszy gwizdek o godzinie 17:00.

Bałtyk: Matysiak – Korpalski (90’ Andryszak), Sobczak, Zakrzewski, Górski, Biskup (66’ Garczewski), Demianchuk, Letniowski, Bartlewski, Sobiecki [ż] (83’ Bartnicki), Marczak (87’ Sadowski).

Gwardia: Dulewicz – Piotrowski, Bachleda (45’ Cybula [ż]), Karbowiak, Dondera (64’ Szwak), Drzewiecki, Ginter (78’ Szczypek), Gołojuch, Stańczyk, Szygenda, Czyżewski

baltyk.gdynia.pl © 2024

Search